Ćwiczenia strażaków i personelu szpitala

W pomieszczeniach Centralnej Sterylizatorni włączył się alarm.  Nie wiadomo, gdzie znajdowało  się źródło ognia,  ale dość szybko pojawił się dym.  Kierowniczka Sterylizatorni zarządziła ewakuację personelu. Na zewnątrz budynku wyszło kilkanaście osób, także tych pracujących w bloku operacyjnym. Błyskawicznie przyjechały trzy zastępy straży pożarnej. Po przeliczeniu ludzi okazało się, że w mocno zadymionym budynku znajduje się jeszcze jedna osoba. Strażacy wyposażeni w aparaty tlenowe szybko zlokalizowali poszkodowaną i sprawnie ją ewakuowali. Nikomu nic się nie stało!

Na szczęście to tylko scenariusz ćwiczeń, które w szpitalu przeprowadzali strażacy. Wszystko po to, by w czasie prawdziwego pożaru, każdy wiedział co i jak ma robić. Strażacy muszą wiedzieć, na jakie zagrożenia mogą natrafić w szpitalu, muszą znać rozplanowanie budynków i orientować się,  jak w danym terenie najszybciej  zbudować linie gaśnicze i prowadzić akcję.  Ważne także, aby pracownicy wiedzieli, jak mają reagować, kogo mają słuchać i jak w sytuacji zagrożenia współdziałać, by ułatwić pracę strażakom i ratownikom.

- W czasie prawdziwej akcji taka wiedza jest bezcenna, czasem na miarę ludzkiego zdrowia i życia. Ćwiczenia mają za zadanie wypracowanie schematów i procedur, które podczas realnego zagrożenia ułatwiają nam prowadzenie działań. Chodzi o wytworzenie pewnych nawyków, które pomagają  szybciej i sprawniej przeprowadzić ewakuację personelu do wyznaczonego miejsca. Osoba kierująca ewakuacją musi pamiętać o przeliczeniu wszystkich osób, sprawdzeniu, czy ktoś nie pozostał w pomieszczeniach i przekazaniu tych informacji  dowódcy akcji. – wylicza  kpt Paweł Zieliński Dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 9 Państwowej Straży Pożarnej  w Mosinie.

W dzisiejszych ćwiczeniach taka rola przypadła pani Danucie Woś  szefowej sterylizatorni, która sama potem podkreślała, że dopiero w  czasie „akcji” dostrzegła różne trudności, na jakie można napotkać: ktoś zwichnie nogę, ktoś ulegnie panice, ktoś nie podporządkuje się poleceniom… 

W czasie ćwiczeń doszlifowuje się procedury i  eliminuje  potencjalne zagrożenie, dlatego po ich zakończeniu uczestnicy jeszcze długo rozmawiali z kpt  Pawłem Zielińskim.  

- Ćwiczenia się udały, a my już wspólnie ze strażakami przygotowujemy scenariusz na przyszły rok. Chyba tym razem wykorzystamy drabiny, tak aby sięgnąć do wyższych pięter! – planuje Arleta Ratajczak, nasza Inspektorka BHP i PPOŻ

W akcji uczestniczyły dwa zastępy  Państwowej Straży Pożarnej z Mosiny oraz druhowie z OSP Puszczykowo.

 

MRK

 

Ćwiczenia strażaków i personelu szpitala